No to wstałam o 5:50 o_O. Już niedługo będę stawała o tej porze, a nawet wcześniej. Makabra.. ale szkoła, to szkoła. Nowa szkoła...
Pojechała z mamą i Arkiem na usg. Wszystko ok. Dziwne... Bez powodu by mnie nie bolały nerki/nadnercze... Dobra, w każdym razie nic nie wyszło, więc nie trzeba się leczyć ;).
Badania skończyły się szybko. Weszliśmy i wyszliśmy. O 9 było po sprawie. Wzięłam 2jkę i pojechałam do galerii. Miałam czekać do 13 na Magdę, która miała dojechać do mnie, ale jej brat jechał w moją stronę i już o 10tej spotkałyśmy się. Szukałyśmy mi białej bluzki na rozpoczęcie roku. Wszędzie takie same. Bardzo drogie... ale coś znalazłam w sensownej cenie ;), Muszę tylko lekko przerobić kołnierzyk i będzie genialna. Potem pojechałyśmy do naszego ulubionego lumpika. Nic dla siebie nie znalazłam, za to mojemu małemu braciszkowi znalazłam genialną materiałowo bluzę z Cookie Monster'em :D Ok. Magda trafiła na jagodowy sweter z H&M'u. Tylko za 2 złote! Farciara :D. Następnym celem stało się TESCO. Musiałam kupic kilka szkolnych pierdółek, zeszyty etc. Wyszło na to, że kupiłam Młodemu plecak, różne przybory i tylko 3 zeszyty z 15stu. Rzeczy w TESCO są koszmarnie drogie! Jeden zeszyt 90 kartkowy w twardej okładce kosztował od 6-8 złotych o_O. Makabra :D. W biedronce takie same miałam za 1,99 xD. Wcześniej wpadłyśmy jeszcze do KFC. Zestaw longer <3333. Uwielbiamy to! Nic nie znalazłyśmy w B-smartach :d. Nie było żadnej nagrody! Za to... otwierając tą kanapkę, zobaczyłam dwa małe longery : |. Dwea małe kawałeczki. Prawie sama mąk, spieczona na oleju. Zawiedziona byłam i nienażarta :|.
Uwielbiam jeździć do mista! Tyle kolorowych rzeczy, ładnych ciuchów, ciekawych trendów, charakterystyczne dźwięki. Uwieeeelbiam :>. Od września już codziennie tam będę. Jeszcze tak blisko galerii <3 Akurat blisko do KFC. Tam dają zawsze tak super napakowane! Mmmmm :>.
Wróciłyśmy z miasta po 20stej. Szybko na rowerkach pojechałyśmy ze stacji to Magdy. Bardzo chciało jej się sisiu xD. Mnie też - katorga xD. Kiedy zaspokoiłyśmy swoje potrzeby fizjologiczne obejrzałyśmy Straszny film 2. Jejuuuuu, poryty film xD. Parodiowanie było genialne! Jednak sam w sobie film jest bardzo zboczuchowaty :D.
No dobra. Dzień ogólnie udany. Było fajnie :>. Przez większość czasu miałam cudny humor. Trochę mnie wkurzała Magda, kiedy nie podzielała mojego zdania przy wyborze bluzek (kiedy był trafny), ale dałam radę. Potem opierdzielała mnie, że wybieram sobie drogą torbę do szkoły... ale ja bardzo lubię torby z Reserved. Niesamowicie dobrze mi służą... lecz cóż. Torby jak nie mam, tak nie będę mieć :D. Może na początku roku xd.
W ogóle! Gdy tak czekałam na Magdę, wstąpiłam do Kerfura po coś do jedzenia, bo nic nie jadłąm rano. Wchodzę w dział z galaretkami, a na przeciwko mnie w dziale z pastami do zębów itp., stała kopia Ewelinersa! Boju... Tak patrzę na tego faceta z uchachaną miną. Koleś odwrócił się, patrzy na mnie, a ja po prostu nie wiedziałam, co mam robić. Gwałtownie odwróciłam się i wbiegłam w inny dział. Idiotka xD... Na pewno zorientował się, że się na niego gapiłam, ale dobra... To było cud, miód przeżycie. Widziałam prawie Ewelinersa ^^. Pierwszy raz w życiu <3. Dawno nie pisaliśmy zresztą... Może wreszcie się odezwie? Miło by było ;P.
Dobra, czas do spania. Przydałoby się wreszcie. Bardzo wcześnie rano wstałam, teraz trzeba odespać.
Dobranoc :> Kolorowych!
Ony jutro i w piątek było super ^^.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz