wtorek, 26 lutego 2013

Wtorek.

Obudziłam się o 5:05. Taka godzina, więc Ktoś mnie kocha xD. Ehem... Poleżałam do 6 w łózku no i z trudem w końcu wstałam.
Pierwsza lekcja - zastępstwo. Siedzieliśmy całą paczką na korytarzu. Kupiliśmy swoje ulubione kwaśne lizaki z gumą i tak siedzieliśmy. Ja słuchałam swoich nowych piosenek. Podobno trochę tańczyłam xd. Reszta patrzyła na mnie dziwnym wzrokiem, a potem śpiewali ze mną "Baby, I love you... I can't stand it'' :D.
Druga lekcja z panią od kariery. Pani od polskiego ciągle chora. Bardzo się stresuję... Nie wiem, czy dostanę się tam, gdzie będę chciała... Być może zabraknie mi durnego 1, czy durnych 2 punktów... Bardzo dobre liceum. Trudno... Będzie, co będzie. Gdzieś muszę się dostać. Lekarz -,- Srekarz...
W-f. Wybiegałam się. Cudnie było. Ręczna - jedynie w tym dobra czuję się. Może wezmą mnie na zawody.Chciałabym. Przed kolejnym wf'em przebieramy się z dziewczynami na korytarzu <3. Pewnym pannom zachciało się jarać. Dyskrecja...
Mam kumpla. Oj no, wyzywamy się. Znaczy ja jego. Tak pieszczotliwie: ciota, frajer, idiota, głupek. No jeżdzę po nim... w sumie nieuskarża się, ale nieraz krzyczy, że go ciągle wyzywam. xD  Mówię zawsze : żartowałam. To za mało chyba... Bywa, że strasznie bierze wszystko do siebie. Dzisiaj prawdopodobnie przesadziłam... "To nie twój poziom" - no i się obraził. Trudno.  Mówią, że on coś więcej do mnie... Może dlatego tak nie opieprza mnie za te wszystkie "przezwiska". Trochę zauważyłam tam... inaczej mnie traktuję niż innych. No, ale to przyjaciel... Nie mogłabym tak. Nie z nim.
Tydzień rozpoczęłam dobrze, dobry humor. Może przez mojego "znajomego" :D W weekend mamy okazję popisać. Wcześniej pisaliśmy codziennie. Ferie miałam i w południe bywał, za to wieczorem rzadko. Teraz ja poszłam do szkoły i jest problem. On rano ma wolne, ja zajęte. On ma wieczór zajęty, ja wolny. Great.
Dni mijają szybko. Może to przez niego xD. Myślę, kiedy będzie piątek i jest nagle piątek. Potem weekend *-* Może nareszcie będzie naaaasz. Ciekawa jestem jak cholera, jak brzmi jego głos. Wiem, że to głupio brzmi. Widziałam go na zdjęciach. Te cudne oczy, ale głos. Jak on mówi "Cześć", jak się śmieję. To jest ciekawe. Muszę się przekonać. Jak nie będzie chciał się spotkać, to pojadę do niego xD. Jestem jego małą fanką :3. Mam obsesję na jego punkcie, ale nie będę mu tego przecież pisać ;p Nie chcę, żeby pomyślał, że jestem jakaś potrzepana... Jestem, ale po co mu to uświadamiać xD
Dobra. No to włoski trzeba umyć i do książek <3. Potem do łóżeczka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz